niedziela, 29 marca 2015

A.S.A. Harrison - "W cieniu"


„W cieniu” autorstwa A.S.A. Harrison trafiło w moje ręce jako mroczny, trzymający w napięciu thriller psychologiczny. Z takim opisem nie mogę się jednak w zupełności zgodzić. Choć książka podobała mi się, nie wytrzymała ona porównania z innymi thrillerami, jakie dotychczas przeczytałam i nie wywołała we mnie dreszczyku grozy. Pokazała mi jednak, jak łatwo zweryfikować to kim jesteśmy i sięgnąć po rozwiązania ostateczne, do których wydawałoby się, że nie jesteśmy zdolni.

Główną bohaterkę – Jodi, poznajemy jako szczęśliwą panią domu, która szykuje kolację dla ukochanego Todda, który po powrocie z pracy serwuje jej drinka, chwiali posiłek i zabawia inteligentną rozmową.  Niemal natychmiast dowiadujemy się również, że już on postanowił wymienić ją na młodszy model, co przypłaci życiem.

Skoro już na początku znamy zakończenie, o czym może opowiadać książka?
Tych spodziewających się wymyślnego planowania zbrodni czy dokładnych opisów prowadzonego śledztwa muszę rozczarować – to nie pozycja dla Was. Książka jest raczej przestrogą dla kobiet przed zbytnim uzależnieniem się od mężczyzny i zachętą do dbania o własne interesy. Jest też ostrzeżeniem dla mężczyzn, że młodsza nie zawsze znaczy lepsza, a szczęście i spokój rodzinnego domu jest ważniejsze niż gorąca namiętność.

„W cieniu” robi też dobrą robotę dla katolickich księży ;) Pokazuje bowiem jak ryzykowne jest życie w konkubinacie, gdzie podjęta dwadzieścia lat wcześniej decyzja o rezygnacji ze ślubu sprawia, że Jodi w jednej chwili zostaje pozbawiona wszystkiego co miała, a Todd traci życie.

Reasumując,  nie dostałam tego, czego oczekiwałam i co mi obiecano.
Przeczytałam jednak bardzo interesującą historię, o tym jak bardzo to kim jesteśmy, zależy od tego co mamy. I jak blisko czasami jesteśmy katastrofy…

* egzemplarz udostępniony dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak

4 komentarze:

  1. Szkoda, że zabrakło tego dreszczyku grozy. Mimo to fabuła tej książki zaintrygowała mnie, więc może jednak zaryzykuje i dam jej szansę. Zastanowię się nad tym jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też żałuję. ale może nie każda książka musi być kryminałem/thrillerem?

      Usuń
  2. Dla mnie ta książka była niestety rozczarowaniem, a wszystko przez złe przyporządkowanie do gatunku - kompletne nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt. ktoś kompletnie pomylił gatunki. ale jak patrzeć tylko na treść to nie było tak źle.

      Usuń