Na fali popularności tureckiego serialu „Wspaniałe Stulecie”
Wydawnictwo Poznańskie postanowiło wznowić książkę Jerzego S. Łątka „Tajemnice
haremów”, która postała nieomal ćwierć wieku temu i przybliżyć fanom Sulejmana
Wspaniałego realia życia w haremowych komnatach pałacu Topkapy.
Sam autor jest wybitnym znawcą tematu: turkologiem, dziennikarzem,
podróżnikiem i etnologiem. Jego książka opracowana została w oparciu o bogaty
materiał źródłowy i podróże autora, a
także o jego osobiste refleksje na temat zwyczajów Turków Osmańskich. Krótko
mówią – autor wie o czym pisze, co jak zauważyłam z licznych ostatnio na
wydawniczym rynku poradników i wspomnień, stanowi w dzisiejszych czasach
prawdziwą rzadkość.
Książkę – mimo, iż jest to dzieło popularnonaukowe, a nie
łatwiejsza w odbiorze powieść, czyta się niezwykle przyjemnie, a tym samym
pozycja ta zadowoli nawet najmniej wprawnego czytelnika, który sięgnie po nią
wyłącznie z uwagi na serial. Barwne opisy haremowego życia, zwyczajów
tamtejszych kobiet, a także przywołanie postaci historycznych i ich skrótowych
życiorysów, przybliży nam nie tylko kulisy życia filmowych bohaterów, ale i
znajdzie oparcie w historii realiach epoki. Z książki dowiemy się m.in. jak
powstała idea haremów, dlaczego Mahomet miał tyle objawień i skąd brali się
eunuchowie.
Sama z wielką przyjemnością oglądam serial „Wspaniałe
stulecie”. Śmieję się, że to moja „guilty pleasure” podobna do ukradkowego
czytania harlequinów. Trzeba jednak przyznać, że serial jest swoistym fenomenem,
przed ekranami zasiadają bowiem nie tylko sędziwe emerytki i gospodynie domowe,
do których mam wrażenie serial jest
kierowany, ale też kobiety sukcesu i pochłonięte cyberprzestrzenią nastolatki.
Ba! Nawet panowie, mimo okazywanej pogardy, kątem oka
spoglądają na ekran i marzą o byciu choć przez jeden dzień wszechpotężnym
sułtanem…
„Tajemnice haremów” to doskonała lektura tak dla fanów
serialu, jak i dla wszystkich zainteresowanych historią jako taką, a „Wspaniałego
stulecia” nieoglądających. Warto przeczytać ją przed wyjazdem do Turcji i
zwiedzaniem pałacu sułtana.
Jeżeli wciąż się wahacie, dodam, że w książce znajduje się
bardzo sugestywny i interesujący opis muzułmańskiej kamasutry…
* książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Poznańskiego
"Wspaniałe stulecie" to także i moje guilty pleasure. Książkę dodałam do swojej listy do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście już wrzesień i możemy oglądać dalsze losy Hurrrem;)
Usuń