wtorek, 12 stycznia 2016

Jolanta Guse - "Opowiem o niej"


W literaturze kobiecej, tak polskiej, jak i światowej, tematyka relacji między matką a córką, opisywana była już wielokrotnie. Chociażby niedawno miałam okazję recenzować książkę Joanny Sykat Jutro zaświeci słońce, w której właśnie o takiej destrukcyjnej relacji między matką a córką, można się było sporo dowiedzieć. Wiemy wszyscy doskonale, jak bardzo nasze dzieciństwo i emocje z tamtego okresu odbijają się na dorosłym życiu i relacjach z drugim człowiekiem. Kiedy więc przeczytałam opis najnowszej książki Jolanty Guse Opowiem o niej, spodziewałam się właśnie czegoś w klimacie powieści obyczajowo-psychologicznej, jednak nie do końca trafiłam.

Opowiem o niej to historia trzech pokoleń kobiet. Róża – nestorka rodu, to urodzona na Syberii polska patriotka, kobieta silna i dumna, której nie złamały ciężkie koleje losu.  Jej córka Hanna to aktorka, zmysłowa artystka i marzycielka. W wyniku ciąży musi zrezygnować ze swoich ambicji i planów, czego nigdy nie wybaczy swojej córce. Najmłodsza, Gloria, jako owoc romansu Hanny, nie może liczyć na matczyną miłość, co jednak stara się jej zrekompensować babcia Róża. Czy jednak nawet najsilniejsza miłość babci, może zastąpić tę matczyną?

Główną bohaterką książki jest Gloria i to wokół niej skupia się cała historia, jednak autorka opisała także losy Róży i Hanny, jeszcze sprzed narodzin dziewczynki. I tak, w około trzystustronicowej książce, znajdziemy i opisy trudnego losu syberyjskich zesłańców, i ciężkie czasy wojny i reperkusje wobec AK-owców, aż po okrucieństwa stanu wojennego. Jakby tego było mało, pojawia się również wątek alkoholizmu i tolerancji wobec osób homoseksualnych. Pomysłów (i to bardzo dobrych!) wystarczyłoby na trylogię, a tutaj czytelnik otrzymuje wyłącznie 300 stron.

Jak dla mnie mnogość tematów, bez należytego ich rozwinięcia i opisania, sprawia, że historia wydaje się wyjątkowo płaska. Wrażenie potęgują jednocześnie krótkie zdania i prosty język, jaki charakteryzuje rozmowy małej Glorii z babcią, a które towarzyszą nam w zasadzie w całej książce. Nie zrozumcie mnie jednak źle – sama historia bardzo mi się podoba, a książka zdecydowanie zaostrzyła apetyt na więcej. Żałuję, że autorka nie zdecydowała się na stworzenie trylogii – każdy tom poświęcony mógłby zostać jednej z niesamowitych kobiet. Książkę czyta się bardzo szybko, a nieco „rwany” początek płynnie przechodzi w opowieść o dorosłej Glorii i jej życiu, która napisana została znacznie lepiej.

Reasumując, książka pozostawiła mnie z uczuciem czytelniczego niedosytu, a przedstawiona w niej historia zasługuje na dłuższą opowieść. Mam wrażenie, że autorka postanowiła w tej książce na zbyt wiele wątków, które niestety ledwie musnęła w treści, co niestety odbiło się negatywnie na mojej ocenie. Podkreślić należy jednak, że sama historia jest niezwykle intersująca i z całą pewnością przypadnie do gustu przeciwnikom rozwlekłych opisów (a tych, o ile wiem, jest całkiem sporo). Mogę ją też śmiało polecić fanom książek Katarzyny Michalak, mnie bowiem skojarzyła się stylistycznie właśnie z tą autorką i jej Nie oddam dzieci!.



 * książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka






4 komentarze:

  1. Właśnie dzisiaj ją recenzowałam i z przyjemnością porównałam nasze wrażenia. :-) Widzę, że Ty też dzielisz tę powieść na dwie części: dzieciństwo Glorii i jej dorosłość. Jednak w moim przypadku dużo bardziej podobała mi się ta pierwsza część, w której opisane były relacje kobiet. Druga była zbyt chaotyczna - o wszystkim i niczym. Faktycznie wątków było za dużo, przez co miałam wrażenie, że zmienił się nagle temat powieści. Może rzeczywiście gdyby powstała cała trylogia, byłoby dużo lepiej? Niemniej oceniam "Opowiem o niej" bardzo dobrze. Wciąż jest to jedna z lepszych powieści obyczajowych, jakie ostatnio czytałam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest właśnie w literaturze najwspanialsze - każdy odbiera ją zupełnie inaczej:)

      Usuń
  2. Obyczajowe chyba nie dla mnie. ale Matras ją reklamuje i dobrze, że mnie nie poniosło :) Nie lubię czytać o niczym i o wszystkim - gubię się w połowie i muszę wracać - lub kończę książkę z niesmakiem. Dzięki za uratowanie 30zł :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zachęcę Cię do ich wydania na inną książkę:)

      Usuń