„Dasz się wciągnąć w niebezpieczną grę, w której pytania
tylko pozornie przynoszą odpowiedź?” – takie pytanie/zaproszenie kieruje do nas
Joanna Opiat-Bojarska w swojej najnowszej książce Gra pozorów i gwarantuję Wam, że jeśli przystąpicie do rozgrywki,
nie oderwiecie się od niej ani na chwilę.
Aleksandra Wilk jest samotną matką dwójki dzieci,
psychologiem i kobietą z problemami. Rok temu film z egzekucji jej męża
oglądała cała Polska, a mediach tygodniami huczało od domysłów i analiz, w
szczególności wobec faktu, że śledczym nie udało się odnaleźć zwłok ofiary. Nic
więc dziwnego, że przedwcześnie owdowiała kobieta zaliczyła załamanie nerwowe i
potrzebowała pomocy. Teraz, kiedy po roku od tragicznych wydarzeń, Aleksandra
odzyskała chwiejną równowagę i mogła zająć się typowymi dla samotnej matki problemami,
takimi jak wyzywający makijaż córki czy rozpuszczająca dzieci nielubiana
szwagierka, wszystko znowu zostało zagrożone. Jeszcze przed chwilą kobieta
odwoziła syna do szkoły, a teraz budzi się obolała w zaparkowanym samochodzie,
nie wiedząc gdzie jest i jak się tam znalazła. Na domiar złego, kiedy w końcu
dociera do pracy, okazuje się, że od tygodnia uchodzi za osobę zaginioną!
Gdzie spędziła ostatnie siedem dni? Kto w tym czasie
zajmował się jej dziećmi? Na te pytania Aleksandra musi odpowiedzieć nie tylko
sobie, ale również czekającym u progu jej gabinetu wyjątkowo irytującym
policjantom, których miała okazję poznać w trakcie śledztwa w sprawie śmierci
męża…
Jeżeli wydaje Wam się, że powyżej zdradziłam zbyt wiele
szczegółów fabuły, jesteście w błędzie. To dopiero początek wiru pędzących w
zawrotnym tempie wydarzeń, w jaki wpadła bohaterka. Fabuła toczy się tutaj
ekspresowo i obfituje w taką ilość zwrotów akcji, że od książki nie sposób się
oderwać. Joanna Opiat-Bojarska napisała dzieło w iście hollywoodzkim stylu,
łącząc w książce doskonale wymieszaną dawkę kryminału, thrillera i sensacji.
Gra pozorów to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale z pewnością nie
ostatnie. Już wcześniej miałam w planach Słodkich
snów, Anno i teraz książka zdecydowanie wysunęła się na prowadzenie mojej listy
książek „do przeczytania”. A Wam polecam najnowsze kryminalne dzieło autorki
wydane pod szyldem Czwartej Strony – już bowiem samo Wydawnictwo, jest tutaj
gwarantem doskonałej rozrywki na najwyższym literackim poziomie. Gra pozorów uzależnia i wciąga jak hazardowe
rozgrywki, jednak na szczęście nie powoduje utraty finansowej płynności, a
jedynie skradnie Wam kilka godzin weekendowego lenistwa;)
* książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona
Ostatnio stopniowo przekonuję się do polskich kryminałów. Krótki opis fabuły przedstawiony przez Ciebie sprawił, że zapragnęłam mieć tę książkę w swoich rękach :D Wypada w poniedziałek udać się do najbliższej księgarni i ją kupić :D
OdpowiedzUsuńOj wypada. Już teraz życzę miłej lektury!:)
UsuńNastępna pozycja, która dzięki Tobie wylądowała na odpowiedniej półce: http://lubimyczytac.pl/polka/3859642/chce-przeczytac/lista :)
OdpowiedzUsuńCoś w moich klimatach, a o dziwo nie zapowiadało się :) Recenzja mi się bardzo podoba :) Mimo,że czytam wszystkie to nie wszystkie tak do mnie przemawiają :)
Bardzo mi miło:)
UsuńKsiążka kupiona dzięki uprzejmości biedroneczki :) poświąteczna lektura już się szykuje :)
Usuń