wtorek, 17 października 2017

Marta Matyszczak - "Zbrodnia nad urwiskiem"


Pamiętacie uroczego Gucia z Tajemniczej śmierci Marianny Biel? Ten psi detektyw, który wraz ze swoim panem Szymonem Solańskim debiutował w powieści Marty Matyszczak, powrócił! Tym razem, aby rozwiązać kryminalną zagadkę ten niezwykły duet musi wyruszyć aż do dalekiej Irlandii.

Po rozwiązaniu zagadki śmierci znanej chorzowskiej aktorki życie Szymona Solańskiego i jego psiego kompana niewątpliwie uległo zmianie. Tym bardziej, że wraz z sukcesem przyszło i rozczarowanie w postaci niespodziewanego wyjazdu Róży w bliżej nieokreślonym kierunku i celu.  I choć klienci walili drzwiami i oknami, detektyw nie miał ochoty na podjęcie się prowadzenia kolejnej sprawy. Dopiero upór pewnego zleceniodawcy, widmo głodu i interwencja Gucia sprawiły, że Szymon zdecydował się odnaleźć zaginioną Kasię Walasek, która wyjechała do pracy w Irlandii i słuch o niej zaginął.

Kto wie, może wyjazd na daleki kraniec Europy pozwoli bohaterowi na odnalezienie wewnętrznego spokoju i rozeznanie się we własnych uczuciach? A może szukając zabójcy Kasi, Szymon wpadnie na ślad przyjaciółki? Gucio w każdym razie z pewnością wsadzi swój zimny nos w sam środek kryminalnego śledztwa.

Zbrodnia nad urwiskiem to druga część serii Kryminał pod psem. Marta Matyszczak, która zadebiutowała w świetnie przyjętej Tajemniczej śmierci Marianny Biel, w kolejnej książce nie zatraciła nic z niezwykłej lekkości pióra i umiejętności łączenia kryminalnej zagadki ze szczyptą humoru, która to mieszanka wyróżnia ją spośród innych autorów. Jej bohaterowie są wciąż tak samo wyraziści, a psi detektyw podbija serca nawet największych sceptyków.

Tym razem śląską scenerię zastąpiła mała irlandzka wyspa, która, podobnie jak chorzowska cwajka opisana została z wyraźną nutką sympatii. Choć na Inishmore nieustannie pada i powiedzieć, że pogoda panuje tam iście barowa to mało, to jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że i to miejsce ma swój urok, a autorka ma do niego spory sentyment.

W książce pojawiają się nowe, nieszablonowe postacie, sceny komediowe bawią do łez, a fanom wzruszeń i porywów serca nie zabraknie wątków romantycznych. Reasumując, Marta Matyszczak i tym razem nie zawiodła pokładanych w nadziei. Jej bohaterowie wzbudzają sympatię, nakreślona intryga zaciekawia już od pierwszych rozdziałów, a Gucio? Wciąż jest moim ulubionym narratorem i obiektem westchnień wielu polskich suczek. Po lekturze Zbrodni nad urwiskiem pozostaje tylko jedno, niezwykle ważne pytanie – kiedy kolejna część?  


Książka zrecenzowana dla portalu lubimyczytać.pl

www.lubimyczytac.pl

5 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części. Postaram się nadrobić zaległości,bo książka wydaję się być ciekawa.
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to koniecznie trzeba nadrobić! Gucio podbije każde czytelnicze serce <3

      Usuń
  2. No właśnie, kiedy kolejna?! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam w planach i cieszę się, że warto ;)

    OdpowiedzUsuń